Hej kochani :* ! Pierwsze co to muszę wam podziękować ♥ Jesteście wspaniali <3 I jest was aż 12 <aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa *.* > wiem że może to i mało ale dla mnie to wielka liczba <3 Mam nadzieje że będzie was jeszcze więcej , tak strasznie dziękuję ♡♥♡Poza tym jak ostatnio sprawdzałam bloga miał 900 wyświetleń a teraz jest ... 1100 boże ♥ Nawet nie umiem sobie wyobrazić że w ogóle ktoś będzie czytał do tego bloga , a jednak *.*
Mój weekend był naprawdę wielce interesujący więc nie opowiadam xD Dzisiaj wcześnie wróciłam ze szkoły a że było bardzo zimno to biegłam by się ogrzać.Niestety zapomniałam dzisiaj kluczy od domu :< Ale przecież moja siostra jest chora i jest w domu więc myślałam że wszystko będzie ok. , niestety nie wyszło. Gdy dotarłam pod furtkę już miałam zamarznięte ręce bo nie wzięłam rękawiczek :( Zadzwoniłam guziczkiem od domofonu a wtedy zobaczyłam że ... on przymarzł i jakoś się dziwnie zagłębił , zablokował i pokryty jest warstwą lodu ! Zmarzniętymi palcami zaczełam zeskrobywać lód ale po paru sekundach myślałam że mi z zimna odpadną :( Oczywiście by mi ułatwić z nieba zaczęło lecieć coś dziwnego niby to śnieg , niby deszcz , niby lód , zrobiło się zimniej i zaczął wiać wiatr.Mój telefon rozładował się w szkole a raczej może dlatego że go nie naładowałam xD Naszczęsie ma twardą obudowę a to jedyne co miałam pod ręką więc zaczełam walić telefonem w domofon xD Rąk po jakimś czasie nie czułam i było mi już wszędzie zimno :( Próbowałam dosłownie wszystkich sposobów by przedostać się przez płot nawet skok na kiju <xD> ale nic mi się nie udawało bo poprostu było mi tak zimno w ręce że już nie mogłam nic trzymać :( Nawet w kieszeniach od mojej kurtki była minusowa temperatura D: Oczywiście po krótkim czasie dostałam kolejne ,,ułatwienie'' od matki natury - mianowicie zaczeło się ściemniać ! Byłam mega zła a w dodatku przemarznięta do szpiku kości :( Znowu podjełam walkę z domofonem i próby przeskoku nad płotem. I dupsko. NIC mi się nie udało zrobić. Wtedy byłam kompletnie bezradna z zimna wiedziałam że prędzej czy później będę chora >.< Udało mi się zeskrobać lód z domofonu ale za nic nie dało się go wyjąć .... i co zrobiłam ? Wykorzystałam już wszystkie opcję oprócz jednej - zaczęłam chuchać w guziczek :p I nie uwierzycie ! Po parunastu minutach guzik się ... odblokował ! Zadzwoniłam i wreszcie dostałam się do domu ! Sterczałam w tym zimnie z co najmniej 40 min. ! Jestem w domu od jakiś 20 ale jestem nadal meeega przemarznięta ! :((( Taa , to moja lodowata przygoda ;/
A teraz do tematu -oto parę rzeczy które chciałabym dostać/kupić/mieć w tym roku :3
Gratuluję takich statystyk :d
OdpowiedzUsuńMega SUPERR! Znaczy nie chciałabym być na twoim miejscu ale HAAHAHAHAHAHAHAHAHA xD
OdpowiedzUsuńMega SUPERR! Znaczy nie chciałabym być na twoim miejscu ale HAAHAHAHAHAHAHAHAHA xD
OdpowiedzUsuńAhhahahahahah jakie przygody!! :3
OdpowiedzUsuńUuuuu ja tez poluję na statyw i nowy telefon,a le raczej nie będzie to i' Phone :(
OdpowiedzUsuńhttp://dreamcom21.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOooo Zuz poluje na statyw - nowość :D A iPhone kiedy w końcu będzie ? xD
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo bardzo dziękuje <3 Jasne wszystkie blogi które podajecie na pewno odwiedzę i we wszystko poklikam :3
OdpowiedzUsuńBoże, zuza twoje przygody rozwalają system xD sory, mam nadzieje że się nie przeziębiłaś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam historie z życia wzięte! ♥ Najbardziej rozbawiło mnie to jak zaczelas tłuc telefonem o domofon :DD
OdpowiedzUsuńŻyczę większej ilości czytelników!
Dziękuję wszystkim <3
OdpowiedzUsuń